wtorek, 30 sierpnia 2011

Rozdział 5

Stanąłem przed drzwiami przygladając sie dziewczynie poprawiającej numerek z '59' na '56'.
-O mój Boże! Przepraszam ja serio.. no wiesz.. no.. nie wiedziałem!
Nic nie odpowiedziała tylko rzuciła we mnie moimi butami i zatrzasneła drzwi przed nosem. po chwili usłyszałem że ktoś do  mnie woła.
-Stary co ty tu robisz?! Choć na scene teraz my!
-C..c.coo?
Reita pociągnął mnie za rękaw a po drodze schwycił gitare. Weszliśmy na scene.
-Witam wszystkich! jak się macie?!-krzyknąłem do mikrofonu

To był ten RUKI?! Takanori którego nienawidziłam i śmiałam się z niego?!
O mój Boże.. Usiadłam pod drzwiami i schowałam z niedowierzenia głowe w ręce. Co ja robię? Zachowuje sie jakby stanął przede mną najpiękniejszy meżczyzna na ziemii! Przecież to tylko ten brzydki, niski Ruki z the GazettE!
-Nana, wszystko dobrze?
-Tak, w zupełności. Powiedz mi, kiedy śpiewam?
-Zaraz skończą the GazettE, potem SuG i na końcu ty.

-I tak kończymy dzisiaj nasz występ! Jak Wam się podobało?!-nastolatki zaczeły piszczeć a już starsze panie właśnie zdejmowały koszulki z nadzieją że trafią nią w jakiegos członka zespołu. Zanim to zrobiły zebraliśmy rzeczy i zeszliśmy. Na scene właśnie wchodzil SuG. Posiedzieliśmy trochę za scena i udaliśmy się w kierunku garderoby. Spakowalismy swoje rzeczy i ruszyliśmy do wyjścia. Po drodze mineliśmy Masato i Takeru. Ciekawe kto teraz będzie śpiewał? I nagle to uszłyszałem.. Głos który idealnie pasował do naszej nowej piosenki. Przystanąłem gapiąc się zza sceny na osobe która wykonywała owy utwór.
-Ej Rukson co Ci?
-Ten.. głos! Tak o to właśnie mi chodziło! Chce zeby ona z nami zaśpiewała!-zwróciłem się do menagera. Starszy pan pokiwał głową i pokazał ręką wyjście.
-Pogadam z nią. Zadzwonie do Was jutro czy cos udało mi się załatwić.

-Dzięki Tokio! Jesteście niesamowici! -pomachałam ręką i zeszłam ze sceny. Chciałam rzucić Adri mikrofon ale jej nigdzie nie było. Poszłam w strone garderoby i nagle spotkałam ją rozmawiajacą z jakimś mężczyzną.
 -O Nana, złotko przyjdź tu do nas! Właśnie o Tobie rozmawiamy!-Złotko?! Aaa.. Pewnie sprawy biznesowe! Jak ona chce coś załatwić to udajemy wielka miłość do siebie.
-Coś sie stało?
-Ten Pan jest menagerem bardzo sławnego zespołu! Wokalista  usłyszał twój głos i jest nim zachwycony!
-Tak, bardzo chcielibyśmy nawiązać z panią współprace. Rozmawiałem z panią Limą i się zgodziła! Jaka jest twoja odpowiedź?
-No.. Bardzo mi miło ale..najpierw chciałabym ich poznać. Czy jest to możliwe?
-Oczywiście! Co byście powiedziały na jutro o 10 w tej nowej resteruacji sushi?
-Idealnie! Jutro o 10 tak? Napewno będziemy.
Pozegnałyśmy sie i wsiadłyśmy do limuzyny. Adriana kazała mi sie tylko ładnie ubrać i nic wiecej nie powiedziała. Gdy weszłam do pokoju od razu rzuciłam się na łóżko i poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz